Autor Wiadomość
xard
PostWysłany: Czw 22:50, 02 Sie 2007    Temat postu:

Nie żebym był stronniczy, ale moi kochani to Stomil Olsztyn zawsze miał najpiękniejszą oprawę oraz najwspanialszych i najwierniejszych kibiców Smile Mecze Stomilu to było coś kultowego, coś dla czego chciało się żyć, niepowtarzalny klimat i atmosfera. Jak Sylwek Czereszewski, snajper beniaminka ładował bramki całej ekstralidze Smile Mały byłem, ale pamietam ^^. Sry za offtop, ale znowu jest temat o konretnej rzeczy, a schodzimy na plany wyższe Smile
Klonus
PostWysłany: Czw 20:54, 02 Sie 2007    Temat postu:

Osobiście mam wielki szacunek dla kibiców z Poznania. Teraz nie mam na to czasu, ale kiedyś śledziłem ligę i moge powiedzieć jedno: układ tabeli się zmieniał i mistrzostwo przechodziło z rąk do rąk, ale poznańscy kibice zawsze stanowili najlepszy człon tego sportu. Jedynie Lech (w I lidze)zawsze mógł liczyć na komplet na trybunach, jednocześnie nie musiał się aż tak bardzo troszczyć o ochronę (no, trochę musiał - jak każdy).
Swego czasu miałem pomysł, by zrobić takie specjalne place dla ustawek z wyporzyczalnią sprzętu i innymi takimi rzeczami. Niech się to badziewie ma gdzie wyszaleć, niech się pozabija, a normalnym ludziom da spokój. Coś jak skatepark, tylko bardziej krwawy. Albo od razu koloseum i niech sie gladiatorzy leją na śmierć i życie. Ale w jakiś miejscach odosobnienia, a nie publicznie.
BlckShp
PostWysłany: Śro 22:55, 01 Sie 2007    Temat postu:

Dopiero teraz tu trafilem, więc przepraszam za drobny necroposting, ale nie moge sobie odpuscic odpowiedzi w tym temacie.

O samym incydencie wilenskim nie ma co mowic, bo na takich debili po prostu szkoda slow, niech za komentarz starczy fakt, ze bedac w Anglii poznalem dziewczyne ze stolicy, ktorej brat zostal w Wilnie zatrzymany przez policje, co dla niej bylo wielkim powodem do dumy i chwalenia sie... chwile pozniej zaznaczyla jeszcze, ze rzucala jajkami w kolumne zygmunta na warszawskiej starowce po zdobyciu przez legie mistrzostwa... az zal d*** sciska :/

Inna sytuacja obrazujaca debilizm 'kiboli' pare lat temu bylem na meczu naszej reprezentacji w Budapeszcie, samego meczu nie bardzo pamietam, ale w pamieci utkwil mi pewnien fakt - polacy wszczynali miedzy soba burdy, dokladniej to ekipa warszawska (z legii) z mieszana paru innych klubow... rozumiem ustawki, chca niech sie naparzaja po mordach, moze jakis zdechnie, tylko lepiej dla ludzkosci, ale do cholery wszczynac burdy miedzy soba, na meczu wlasnej reprezentacji, setki kilometrow od kraju? to jest jakas paranoja :/

z drugiej strony da sie inaczej, sam jestem z poznania, na mecze chodze od 7-8 lat i pomimo, ze jestem metalem to nie spotkalem sie jeszcze z zadnymi nieprzyjemnosciami na stadione, nie widzialem jeszcze zadnej powazniejszej burdy, jesli juz sie cos dzialo to z reguly jakies chore akcje grup przyjezdnych, lub pojedyncze incydenty grupek debili, ktorzy szybko byli doprowadzani do pozadku.
dalej wzorujac sie na poznaniu - da sie zrobic w jednym miescie 2 kluby i ich kibice nie musza sie nienawidzic, my mamy Lech i Warte i nie mamy zadnych problemow, niestety na futbolowej mapie polski poznan jest wyjatkiem

co do prac publicznych i zakazow stadionowych jestem jak najbardziej za, ale trzeba to umiec egzekwowac i co najwazniejsze wychwytywac najbardziej bezmozgie jednostki.
Klonus
PostWysłany: Wto 21:09, 10 Lip 2007    Temat postu:

Pedros, nie znaleś mnie od tej strony, bo ci... naprawdę mnie wpienili.
Też słyszałem o tych przepisach i słyszałem komentarz do nich: Jedynie kilka klubów w extraklasie stać na coś takiego. Słowem kolejny martwy przepis.
Co do widowisk sportowych, w Bydgoszczy co roku odbywają się mistrzostwa Europyw lekkoatletyce. Zwykle nie ma tłumów, choć jest wstęp wolny. Czy więc ludzie tego szukają? (przy okazji zapraszam w maju - będą kolejne).
Burdy to nie rzecz sportu, ale nawyku. przecież większość z nich to waśnie wrodzone.
PS.
Widzę, że zapomniałem - piszesz, że nie chcieliby pracować. A kto tu mówi o chciejstwie. Jest kara - pracuj.
Pedros
PostWysłany: Pon 22:41, 09 Lip 2007    Temat postu:

Klonusie, nie znałem Cię od tej strony... ale poniekąd masz rację. Tyle, że takiemu się nie zechce pracować, więcej kasy będzie miał z kradzieży. Poza tym nie w Polsce taki system. Niedawno czytałem gdzieś w prasie, że kilka dni temu [jeszcze przed burdami w Wilnie] weszły w życie nowe przepisy dotyczące ochrony na stadionach jak i kilka godzin po ważniejszych meczach. Wzorowane na Anglii. Tam jeszcze kilka lat temu było dużo gorzej niż w Polsce. Pozostaje mieć nadzieję, że w Polsce przyniesie to jakikolwiek skutek i choć trochę poprawi bezpieczeństwo.

Lubię piłkę nożną, zawsze będąc w większym mieście mam ochotę przejść się na mecz, ale zwyczajnie boję się tam chodzić [kiedyś oberwałem krzesłem po plecach...]. I gdzie tu duch sportu? Ilu ludzi chciałoby pójść i zobaczyć sportowe widowisko, ale nie może...

A inna sprawa: Dlaczego na meczach siatkówki, koszykówki, nawet rugby kibice przeciwnych druzyn nie mają wydzielanych sektorów, siedzą wszyscy razem i potrafią kulturalnie dopingować swoją drużynę i się bawić...
Klonus
PostWysłany: Pon 22:32, 09 Lip 2007    Temat postu:

Daj spokój. Jaka to kara dla kogoś, kto częściej chodzi na "ustawki" niż kibicować drużynie. Jak taki ma za dużo energii, znalazłbym mu pracę - młot pneumatyczny i rozpierać nieużytki z betonu. Po jednym dniu nie chciałby więcej nic złego robić.
Pedros
PostWysłany: Pon 22:26, 09 Lip 2007    Temat postu:

Karą jest dożywotni zakaz wejścia na stadiony... teoretycznie jest taka kara.
Klonus
PostWysłany: Pon 22:24, 09 Lip 2007    Temat postu:

Po prostu u nas kar nie ma. Jaką mogą oni dostać karę? Miesiąc więzienia? Niech wrócą kary cielesne, a szybko pozbędziemy się takich zachowań.
Rharvald
PostWysłany: Pon 22:16, 09 Lip 2007    Temat postu:

To jest problem ogolnopolski i nie tylko Legia robi takie problemy. Nie interesuje sie zbytnio pilka, ale to co sie czasem dzieje w Krakowie przechodzi ludzkie pojecie - na kazdych derbach (Wisla - Cracovia) sa ogromne zamieszki. Ci, ktorzy mieszkaja miedzy tymi stadionami (oddalone od siebie o ok. 1km) zamykaja sie w domach i boja wyjsc... Na przedostatnich derbach zabito czlowieka.
Pedros
PostWysłany: Pon 22:10, 09 Lip 2007    Temat postu:

Gdyby grali ze Spartakiem, to nic by z nich nie zostało, i dobrze...
Coś poniżej poziomu. Widowiska ligowe w Polsce jakie są każdy widzi. Niestety, obawiam się, że nie da się tego wytępić... Najdziwniejsze jest to, że jak jakieś burdy, to najczęściej Legia Neutral Ja rozumiem, kochać klub, ale kochać to nie znaczy bić się na pałki i kastety :/
Stadion przy Łazienkowskiej powinien być moim zdaniem na kilka [naście] dobrych miesięcy zamknięty dla publiczności. Tyle...
Klonus
PostWysłany: Pon 22:01, 09 Lip 2007    Temat postu: Nasi w Wilnie

Jak pewnie część z was wie, nasi "kibice" nie popisali się w Wilnie na meczu Legii. Co o tym sądzicie?
Ja osobiście żałuję, ze nie graliśmy ze Spartakiem Moskwa, albo innym rosyjskim klubem. Wówczas wyłapaliby wszystkich szalejących i żaden z nich nie użjałby więcej ojczyzny. A Roskanie powiedzieliby: "Chcecie, to szukajcie ich, ostatnio kierowali się w stronę Irkucka" i tyle by było. Chamstwo.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group